Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Caelum Stal: Pogoda nie dla bogaczy? Tak to, niestety, wygląda...

(pat)
Takie obrazki podczas meczów ligowych z udziałem Caelum Stali Gorzów to nie pierwszyzna. Zwłaszcza w ostatnim czasie aura uwzięła się na naszych żużlowców, bo aż trzy z czterech spotkań nie odbyło się w pierwotnym terminie.
Takie obrazki podczas meczów ligowych z udziałem Caelum Stali Gorzów to nie pierwszyzna. Zwłaszcza w ostatnim czasie aura uwzięła się na naszych żużlowców, bo aż trzy z czterech spotkań nie odbyło się w pierwotnym terminie. Bogusław Sacharczuk
Aż pięć meczów z 15 rozegranych lub zaplanowanych z udziałem Caelum Stali Gorzów było przekładanych lub opóźnionych z powodu złego stanu toru. W niedzielę znów prognozy nie wróżą niczego dobrego. Wygląda na to, że deszcz "pokochał" gorzowian.

Tydzień temu nie doszedł do skutku w Lesznie pierwszy pojedynek ćwierćfinału play off z udziałem mistrzów Polski i naszej drużyny. W Wielkopolsce padało raptem dwie godziny, w tym zaledwie kilkanaście minut intensywnie. To jednak wystarczyło, by tor nie nadawał się do jazdy. I to pomimo gorączkowej walki z nawierzchnią na "Smoku". Drugie podejście zostało zaplanowane na niedzielę, ale prognoza pogody nie nastraja optymistycznie. W Lesznie w porze meczu (około 17.00) znów ma lać...

Kibice żartują, że w tym sezonie żółto-niebiescy mieli czas, by się do tego przyzwyczaić. Coś w tym jest, bo aż pięć z 15 pojedynków ligowych z udziałem stalowców było przekładanych lub opóźnionych z powodu złego stanu toru. Zaczęło się "niewinnie", bo od tylko jednego takiego przypadku w pierwszej rundzie fazy zasadniczej. W 4. kolejce z 1 maja Caelum Stal z godzinnym opóźnieniem rozpoczęła spotkanie z Tauronem Azotami w Tarnowie. Na Mościcach deszcz nie pierwszy raz sprawił psikusa żużlowców, bo również w poprzednich latach kilka spotkan było opóźnianych lub musiano przełożyć na inny termin.

Koszmar powrócił w końcówce rundy zasadniczej. Najpierw w 10. kolejce nie odbyły się derby Ziemi Lubuskiej. 19 czerwca w Zielonej Górze niebiosa zapłakały raptem pół godziny przed pierwszym wyścigiem! Potężna nawałnica zamieniła tor w grzęzawisko. Ponieważ gospodarze nie kwapili się zbytnio do doprowadzenia go do stanu używalności, stalowcy jeszcze raz musieli udać się na południe województwa.
Potem było coraz gorzej. 3 lipca w Lesznie aż blisko trzy godziny czekaliśmy na poprawienie nawierzchni. Tym razem walka przyniosła efekt i żużlowcy odjechali mecz. 31 lipca w Gorzowie gospodarze nie mieli już tyle szczęścia, choć prace przed pojedynkiem z PGE Marmą Rzeszów trwały od rana do wieczora. I wreszcie wspomniany na początku bój w play off. Jeśli pogoda znów pokrzyżuje szyki stalowcom, to nasi - biorąc pod uwagę wysoki budżet (8 mln zł) - śmiało mogą powiedzieć, że pogoda nie jest dla bogaczy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska