MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Didyma - Tutaj Meduza strzegła wyroczni Apollona (zdjęcia)

Dariusz Brożek
Płaskorzeźba Meduzy w sanktuarium apollińskim w Didymie.
Płaskorzeźba Meduzy w sanktuarium apollińskim w Didymie. Dariusz Brożek
Ponad dwa tysiące lat temu sanktuarium w Didymie dorównywało sławą wyroczni delfickiej. Teraz malownicze morze ruin przyciąga turystów z całego świata. Możemy tam zobaczyć słynną rzeźbę Meduzy - najgroźniejszej z Gorgon.
Didyma - Te kolumny są reliktem dawnej świetności

Tutaj Meduza strzegła Apolla ze złota

Didyma (tur. Didim) przywitała mnie lejącym się z nieba żarem. Na miejscowym przewodniku Ahmedzie ukrop sięgający 40 stopni Celsjusza nie robił najmniejszego wrażenia. Takie upały nikogo tutaj nie dziwią. Przecież zaczął się lipiec, a my jesteśmy w zachodniej Turcji. W pobliskich kurortach Bodrum i Kusadasi woda w Morzu Egejskim dochodzi w tym czasie do 25 stopni. Do Didymy nie przyjechałem jednak plażować, ani tym bardziej wylegiwać się na słońcu. Celem mojej eskapady były ruiny jednej z najsłynniejszych świątyń starożytnego świata - sanktuarium apollińskiego.

- W okresie swojej świetności dorównywało sławą i znaczeniem wyroczni w Delfach. Przyjeżdżali tutaj pielgrzymi z całej Grecji i Egiptu - opowiada Iwona, moja przewodniczka podczas wycieczki po południowej Turcji.

Dawna świątynia to teraz malownicze morze ruin, nad którym góruje kilka strzelistych kolumn. Kamienne bloki zdobią misterne rzeźby. Zatrzymuję się przy jednym z nich. Wyryta na nim płaskorzeźba przedstawia głowę kobiety z kołtunem wokół twarzy. To Meduza, najbardziej niebezpieczna z trzech sióstr Gorgon. Zamiast włosów miała węże, a jej wzrok zamieniła żywe stworzenia w kamień. Ponoć była piękna dziewczyną. Zakochany Posejdon porwał ją i uwiódł w świątyni Ateny. Oburzona świętokradztwem bogini zamieniła dziewczynę w potwora. Została zabita przez Perseusza, potem Atena umieściła głowę Meduzy na swojej tarczy - egidzie.

W sanktuarium zachowała się także płaskorzeźba przedstawiająca inną Gorgonę. Nie bardzo wiem, czy to Steno, czy Uriale, gdyż jedna z rzeźb zaginęła w mrokach dziejów. Może została zniszczona w czasie licznych w tym regionie trzęsień ziemi, lub wojen?

W odróżnieniu od Efezu czy pobliskiego Miletu, Didyma nigdy nie była typowym miastem. Jej historia jest ściśle związana ze źródłem, które już 3,5 tys. lat temu jońscy osadnicy uznali za święte. W VI w. przed naszą erą sprowadzeni z Delf kapłani wybudowali tutaj sanktuarium Apollona. Grecy czcili go jako boga piękna, światła i życia, ale także śmierci, muzyki, wróżb, prawdy, prawa, porządku. Był także patronem sztuki, poezji i przewodnikiem muz.

W 494 r. przed naszą erą świątynia została splądrowana i zniszczona przez Persów. Łupem najeźdźców padł m.in. odlany ze złota posąg Apollona. Odzyskał go ponoć Aleksander Wielki. W czasach rzymskiego imperium podjęto decyzję o odbudowie świątyni. Prace trwały ponad 500 lat i nigdy nie zastały ukończone. Rozbudowę zakończył ostatecznie w 392 r. naszej ery edykt cesarza Teodozjusza, który zakazał pogańskich praktyk na terenie Cesarstwa Rzymskiego (11 lat wcześniej ten sam cesarz uznał chrześcijaństwo panującą religię - przyp. autor).

Za czasów panowania cesarza Teodozjusza II (401-450 r. naszej ery) pogańskie sanktuarium zostało zamienione w kościół, który służył chrześcijanom przez kolejne tysiąc lat aż do zniszczenia przez potężne trzęsienie ziemi w 1453 r. (w tym samym roku upadł Konstantynopol - przyp. autor).

Portyk świątyni tworzyło 120 kolumn. Ich podstawy i głowice były misternie zdobione. Za nimi wznosiła się brama, przy której pielgrzymi pisali prośby do wyroczni. Centralnym punktem był dziedziniec ze świętym źródłem i znajdującym się nad nim posągiem Apollina. Obok niego wieszczka przepowiadała przyszłość. Prowadziły tam dwa korytarze, z których mogli korzystać wyłącznie kapłani.

- To był prawdziwy majstersztyk. Kolumny miały po dwadzieścia cztery metry wysokości. Sanktuarium było szerokie na pięćdziesiąt jeden metrów i długie aż na sto metrów. Otaczał je wysoki mur - zaznacza Iwona.

Didymę polecam zwłaszcza tym osobom, które planują wypoczynek nad Morzem Egejskim. Np. w Bodrum, lub Kusadasi. W pobliżu znajdują się także Milet i Piren. Zazwyczaj biura podróży oferują jednodniowe wycieczki, których program obejmuje zwiedzanie tych trzech starożytnych miejscowości.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska