Dramatyczna akcja ratunkowa na Jeziorze Sławskim [ZDJĘCIA Z ĆWICZEŃ]

Tym razem był to scenariusz ćwiczeń wschowskich policjantów i współpracujących z nimi funkcjonariuszy pozostałych służb.

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Na lubuskich jeziorach i rzekach pojawi się wiele osób wypoczywających nad wodą. Wszystko to wymaga od policji i pozostałych służb podejmowania kroków, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo. Przykładem są ćwiczenia wschowskich stróżów prawa, które odbyły się w czwartek, 9 czerwca.

O groźnym zdarzeniu dyżurnego wschowskiej Policji powiadomił właściciel jednej z wypożyczalni sprzętu wodnego w Lubiatowie. Mężczyzna zaniepokoił się, że jeden z wędkarzy wypłynął na jezioro i nie wrócił. Z relacji właściciela wypożyczalni wynikało, że powinien już kilka godzin wcześniej oddać sprzęt.

Biorąc pod uwagę powagę zdarzenia Komendant Powiatowy Policji we Wschowie insp. Tomasz Kłosowski ogłosił alarm dla całej jednostki. Patrole policji udały się na jeden z ośrodków wypoczynkowych w Lubiatowie. Na miejscu powołany został sztab kryzysowy. Pojawiły się zastępy straży pożarnej, wozy pogotowia ratunkowego, strażnicy miejscy, strażnicy leśni, ratownicy wodni, płetwonurkowie oraz przedstawiciele zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego we Wschowie.

Zaangażowani w akcje poszukiwawczą szukali wędkarzy. Brano pod uwagę wszystkie możliwe scenariusze. Z relacji przekazanej sztabowi kryzysowemu od innego wędkarza wynikało, że na Jezioro Sławskie wypożyczoną łodzią wypłynęło dwóch mężczyzn. Zawiadamiający zaniepokoił się faktem, że widział zacumowaną niedaleko jednej z wysp łódź, jednakże nikogo na niej nie było. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań odnaleziono jednego z mężczyzn na wyspie. Wycieńczonemu, odwodnionemu udzielono pomocy i przetransportowano na plażę, gdzie czekały na niego służby medyczne. Płetwonurkowie odnaleźli również w wodzie ciało drugiego poszukiwanego. W czasie akcji ratunkowej funkcjonariusze zauważyli unoszące się kłęby dymu. Ich natychmiastowa reakcja spowodowała, że zatrzymano mężczyznę, który chciał podpalić las. Jak się okazało 25-latek odpowiedzialny był za wcześniejsze podpalenia, które pojawiały się w tym rejonie. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.

Na szczęście były to tylko ćwiczenia, których zadaniem było wypracowanie i sprawdzenie współpracy wszystkich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo mieszkańców i osób wypoczywających nad lubuskimi jeziorami.

Przeczytaj też:Jak ratować tonącego, by samemu nie stać się ofiarą