O młodych, ambitnych uczniach pisaliśmy na łamach „GL”, kiedy licealiści, idąc w ślady swoich starszych kolegów, postanowili wziąć udział w konkursie wymagającym od nich miesięcy wysiłku.
By dostać się do finału konkursu młodzi musieli nieźle się napracować. Nie tylko zbudować minisatelitę, ale i zapisywać pomiary, na bieżąco tworzyć testy swego dzieła, pisać raporty w języku angielskim. Łączyli więc umiejętności językowe, fizyczne, matematyczne, z zakresu programowania, robotyki... Jest co wymieniać.
- Napisaliśmy trzy raporty, każdy w odstępie przynajmniej dwóch miesięcy - wyjaśnia Jakub Derda, z zielonogórskiego zespołu CanIntoSpace. - Już otrzymaliśmy od organizatorów odpowiedź, że jedziemy oficjalnie na finały.
Do konkursu zgłosiło się 25 drużyn, do ścisłego finału, który odbędzie się na jednym z poligonów w okolicy Rzeszowa, zakwalifikowało się 10, a zwycięzca ma szansę reprezentować Polskę na konkursie międzynarodowym. W skład drużyny wchodzą: Dominik Zaborniak, Aleksandra Derda, Szymon Butkiewicz, Jakub Derda, Dawid Konarczak i Maks Kozakowski.
Co młodzi musieli zrobić, by powalczyć o finał?
- Głównym celem tego konkursu jest zbudowanie minisatelity wielkości puszki po napoju - wyjaśniają licealiści. - W którym będą się znajdować wszystkie moduły odpowiedzialne za jego funkcjonowanie - moduły zasilania, mikrokontroler... Taki satelita w trakcie spadania dokonuje pomiarów atmosfery ziemskiej. Wyniki, które otrzymamy, musimy wysyłać do stacji naziemnej, by móc je przeanalizować. A rezultaty przedstawić na prezentacji. Podczas niej musimy też pokazać wszystko, co osiągnęliśmy naukowo. Co nam wyszło, a co nie. I znów wszystko w języku angielskim.
Na finale, który odbędzie się w dniach 20-22 kwietnia, zaplanowano parę zrzutów minisatelity, z różnych wysokości. Podczas jednego z nich minisatelita zostanie wyniesiony przy pomocy rakiety na wysokość około 3 kilometrów!
- Co dało nam do tej pory uczestnictwo w konkursie? - zastanawiają się członkowie drużyny CanIntoSpace. - Udało nam się pogłębić pasję. Nauczyliśmy się konkretnej, praktycznej, potrzebnej wiedzy. I wciąż uczymy się, jak ze sobą współpracować, jak znaleźć kompromis.
Przypomnijmy, że CanIntoSpace, to kolejna zielonogórska drużyna, która zmaga się w tym prestiżowym konkursie. Opiekunem grupy jest nauczyciel Waldemar Grabowski, absolwent III LO im. T. Kotarbińskiego, który inspiruje młodych do działania - sam dostał się na warsztaty do... siedziby NASA w Stanach Zjednoczonych.
**ZOBACZ TEŻ Licealiści chcą sięgać gwiazd
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?