To kolejny raz, kiedy biznesmen z Nowej Soli Marek W. nie idzie odbyć kary więzienia. Znowu powodem jest choroba. - Sąd odroczył wykonanie kary do stycznia 2016 r. - mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Biznesmen ma zasądzony prawomocny wyrok 1 roku i trzech miesięcy więzienia za znęcanie się nad pracownikami swojej firmy. Przyznał się do winy przed sądem. Za kratki jednak nie trafił. Tymczasem usłyszał kolejne zarzuty, a do sądu trafił kolejny akt oskarżenia. - Dotyczy stalkingu, czyli uporczywego nękania osoby - mówi prokurator Fąfera.
Marek W. został widowiskowo zatrzymany na ulicy Nowej Soli 24 sierpnia 2011 r. przez Centralne Biuro Śledcze. Biznesmen usłyszał zarzuty znęcania się nad pracownikami. Z ich zeznań wynika, że zrobił obóz pracy przymusowej [O PROBLEMACH Z PRAWEM MARKA W. PISALIŚMY W REPORTAŻU - KLIKNIJ]
Na wolności biznesmen ponownie złamał prawo. 1 lutego br. późną nocą, patrol nowosolskiej drogówki dostrzegł mercedesa. Kierowca wyprzedził inny pojazd na podwójnej linii ciągłej, w dodatku tuż przed przejazdem kolejowym, kiedy opuszczane były rogatki. Policjanci użyli sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Kierowca mercedesa nie zareagował, zaczął uciekać. Został zatrzymany przez policjantów. Okazało się, że to Marek W. Ponieważ naruszył wiele przepisów i spowodował zagrożenie na drodze zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Wniosek o jego ukaranie został wtedy przesłany do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?