Całe zdarzenie zakończyło się tragicznie, bo ciężko ranny obywatel Hiszpanii zmarł po kilku dniach w szpitalu.
Do wypadku doszło 7 lutego wieczorem, było już ciemno. Śledczy ustalili przebieg. Kierowca hondy, jadąc za inną osobówką, zaczął wyprzedzać dwa tiry z naczepami. Będąc w połowie drugiego, samochód przed nim skończył manewr i wrócił na prawy pas. Dopiero wtedy Wiesław P., który podróżował z żoną, zobaczył nadjeżdżającego z naprzeciwka renault clio. Wypożyczonym autem jechało dwóch Hiszpanów. Kierowca hondy odbił jeszcze w lewo na pobocze, ale w tym samym czasie zrobił to również obcokrajowiec.
Samochody się zderzyły, a clio zaczęło dachować i wpadło w drzewo. Kierowca renault doznał ciężkich obrażeń głowy (m.in. złamania czaszki i stłuczenia mózgu), w wyniku których zmarł po 13 dniach. Prokurator oskarżył Wiesława P. o umyślnie naruszenie zasad bezpieczeństwa i nieumyślne spowodowanie wypadku. Mieszkaniec Elbląga nie dostosował się do znaku poziomego linii jednostronnie przekraczalnej. Kierowca tłumaczył, że nie miał szans odbić w prawo, bo tam jechał tir. Był również oślepiony przez światła ciężarówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?