- W ostatnim wypadku przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do panujących warunków - mówi Maksimczyk.
Tak jest w większości wypadków na tej trasie. Droga z Pszczewa do Międzyrzecza szczególnie niebezpieczna jest właśnie w okresie jesiennym, kiedy kierowcy jeszcze przyzwyczajeni do warunków letnich nie zdejmują nogi z gazu. A poranne listopadowe przymrozki powodują, że szosa jest bardzo śliska.
To nie droga winna
Otworzyliśmy foto-archiwum i widać wyraźnie, kiedy na tej właśnie drodze dochodzi do wypadków. Z reguły przyczyną to zbyt duża prędkość. Jak napisała po ostatnim materiale Czytelniczka, to nie droga jest winna tylko kierowcy, którzy gnają tutaj jak szaleni. Poparli ją inni nasi Czytelnicy.
Zabójcza jesienna szadź…
I mają rację. Trasa Pszczew – Międzyrzecz sprawia wrażenie bezpiecznej. Taka fajna lokalna droga. Nic bardziej mylnego. To, że asfalt jest czarny, absolutnie nie gwarantuje pełnej przyczepności. Na dodatek trasę otaczają lasy skąd na asfalt spływa warstwa wilgoci. Jak to określają kierowcy – szadź. A ta jest bardziej zdradziecka od oblodzenia.
Takich dróg w regionie mamy moc…
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?