Jeszcze w maju Wydział Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej nałożył na żagański klub zakaz transferów. Jak tłumaczą związkowi działacze to konsekwencja długów, jakie mają Czarni w stosunku do wielu swoich byłych piłkarzy i trenerów. We wtorek Związkowy Trybunał Piłkarski PZPN zajmował się odwołaniem żagańskiego klubu. - Zakaz nie został zniesiony - poinformował nas prezes Czarnych Jerzy Woźniak. - Ale sprawa nie jest jednoznaczna. Wydział dyscypliny wprowadził zakaz transferów, ale nie sprecyzował jakich. Nie wiemy, czy na przykład możemy kogoś wypożyczyć. A jeszcze gorzej jest z naszymi juniorami.
MKS Czarni ma jedynie zespół seniorski. Juniorzy to już UKS Czarni Żagań. Jeżeli więc PZPN nie zezwoli na jakiekolwiek transfery do żagańskiego klubu, to w barwach Czarnych w II lidze nie będą mogli zagrać nawet żagańscy juniorzy. - Wtedy zostanie nam dziewięciu, no może dziesięciu piłkarzy - podkreśla prezes Woźniak.
Mimo tych zakazów Czarni jadą na mecz Pucharu Polski z Chrobrym (środa, godz. 17.00). - Spróbuję rano zgłosić nowych zawodników i zagrać z Chrobrym. Najwyżej później PZPN orzeknie walkower. Ale przynajmniej zagramy mecz - mówił nam we wtorek prezes Czarnych Areny. - A tak chcieliśmy powalczyć w Pucharze i pokazać się w Polsce.
Czarni szukają bramkarza
Wróćmy do potencjalnych transferów. Najczęściej testowani w ostatnim czasie byli bramkarze. W Żaganiu zagra zapewne młodzieżowiec Łukasz Podźwięk. Drugim golkiperem będzie ktoś z dwójki Władysław Siamin (Ukrainiec, ostatnio Miedź Legnica) lub Rafał Dobroliński. W Żaganiu zostaną także Adam Kłak (obrońca, Miedź Legnica), Artur Miły (pomocnik), Grzegorz Horubała (napastnik, obaj Pniówek Pawłowice Śl.) i Patryk Kurant (obrońca, Kotwica Kołobrzeg). Bliski przyjścia do Żagania jest także doświadczony senegalski obrońca Pape Samba Ba, ostatnio grający w KSZO Ostrowiec Św. Być może do zespołu dołączy także napastnik Rafał Figiel z Lechii Zielona Góra. On jednak będzie mógł zagrać dopiero we wrześniu, bo teraz jest kontuzjowany.
Młodzieżowcy potrzebni
Co ciekawe, działacze zielonogórskiego klubu zapewniają, że żadnych rozmów w tej sprawie nie ma. - Czytam w prasie, że Czarni negocjują z Rafałem. Ale nas nikt o zdanie nie pytał. A ten zawodnik ma bardzo wysoką kwotę odstępnego w kontrakcie. Za takie pieniądze nie robi się transferów w II lidze - zapewnia Krzysztof Stacewicz, wiceprezes Lechii. - Z prezesem Czarnych rozmawiałem w tej sprawie tylko raz i to niezobowiązująco.
Udało nam się ustalić, że odstępne za Figiela to 50 tys. zł. - Po co mam rozmawiać z Lechią? Rafał Figiel ma menedżera i z nim negocjujemy. Pan Stacewicz zapytany przeze mnie o możliwość pozyskania piłkarza, odpowiedział, że ma on zapisy w kontrakcie - uważa prezes Woźniak. - W ten sposób Lechia sama wykluczyła się z rozmów transferowych, kierując nas do menedżera piłkarza.
Z Czarnymi trenują także żagańscy juniorzy: Piotr Okuniewicz, Filip Paluchowicz i Marcin Bednarczyk. - Bardzo potrzebujemy młodzieżowców. Rozglądam się za bocznymi pomocnikami lub też skrajnym obrońcą - mówi trener Czarnych Janusz Kudyba. - Mamy jeszcze trochę czasu do zamknięcia okienka transferowego, nie będziemy więc wykonywali nerwowych ruchów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?