Zniszczone elewacje budynków
O całym problemie powiadomił nasz Czytelnik, który mieszka w bloku przy ul. Fabrycznej w Zielonej Górze. – Napis wyzywający Szymona H. pojawia się w całym mieście, m.in. na ul. Fabrycznej, Ptasiej, Sikorskiego, Sienkiewicza, Wyszyńskiego a nawet na os. Morelowym – twierdzi pan Paweł, zielonogórzanin. I jak dodaje, obelgi wyzywające Szymona oszpeciły również jego blok.
- Ktoś pokrył elewację budynku sprayem. Wyglądało to okropnie. Odnowiliśmy fasadę budynku, ale niestety po dwóch, trzech dniach napis wrócił. Nie wiem, kto to robi, ale widać że jest w swoich działaniach bardzo zawzięty i uparty – uważa pan Paweł. – Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ta osoba całkowicie nie zważa na szkody, które powoduje. Odnowa elewacji to są tysiące złotych. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, jak wiele budynków zniszczył ten „malarz” to otrzymamy naprawdę dużą sumę.
Postanowiliśmy sami sprawdzić, jak duży jest zasięg tych aktów wandalizmu. Spacerując od ul. Ptasiej, poprzez Jaskółczą, Ogrodową i Sienkiewicza aż do os. Morelowego bez trudu natknęliśmy się na szereg zniszczonych elewacji. Okazuje się, że faktycznie ktoś prowadzi bezpardonową wendetę przy użyciu miejskich budynków. Frajer - to słowo, które powtarza się najczęściej... Z kolei nazwisko pokrzywdzonego jest już niemal wszędzie zamalowane.
W całej tej sytuacji mieszkańcy sami zaczęli wypatrywać wandala. Doszło nawet do tego, że zatrzymano ludzi, którzy malowali elewację budynku. Okazało się jednak, że jest to grupa, która zamalowywała napisy ukrywając nazwisko szaklowanego mieszkańca. Niestety, efekt tych prac wizualnie jest równie nieprzyjemny jak sam akt wandalizmu…
Radny apeluje o pomoc
- W takich sytuacjach nie powinno się działać na własną rękę. Wyrządzone szkody należy zgłosić na policję, natomiast przy odnawianiu ściany, przy zamalowywaniu napisów, zdajmy się na profesjonalistów. W Zielonej Górze działają na przykład Pogromcy Bazgrołów, z którymi współpracowałem . Usuwaliśmy niechciane graffiti w mieście, m.in. przy Wieży Łaziebnej, więc wiem, że taka praca to nie jest łatwa sprawa – tłumaczy radny Marcin Pabierowski z PO. I jednocześnie apeluje do mieszkańców Zielonej Góry, aby wspólnie postarali się znaleźć wandala.
- Zgłosiłem sprawę do miejskiego monitoringu, aby sprawdzono czy kamery nie uchwyciły sprawcy. Ze swojej strony proszę również zielonogórzan, którzy wiedzą coś na ten temat, aby przekazali informacje policji. Nie pozwólmy, aby ktoś niszczył nam miasto. Nie możemy wszyscy być ofiarami prywatnej wojny – przekonuje Pabierowski.
Policja prosi o informacje
Miejska komenda potwierdza, że prowadzi juź dochodzenie w tej sprawie. – Sprawdzamy wszystkie tropy. Jeżeli ktoś wie coś na temat osoby wykonującej szkalujące napisy, prosimy o kontakt z policją – apeluje podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik KMP w Zielonej Górze.
Ze swojej strony, jako redakcja, również prosimy Państwa o przesyłanie wszystkich informacji w związku z wandalem grasującym w Zielonej Górze oraz jego kolejną potencjalną aktywnością.
Wideo: Zielona Góra. Szczury wielkości kotów w jednej z zielonogórskich kamienic
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?